lubie kino B i lubie nawet filmy Pyuna niektore... ale ten zupelnie mi nie przypadl do gustu.. kilka dobrych pomyslow i sprawny warsztat to za malo zeby zamaskowac glowna wade filmu... a glowna wada tego filmu to sama historia.. caly czas czekalem az ten film sie wreszcie zacznie i ku mojemu zaskoczeniu nigdy do tego nie doszlo... 90 minut skradania sie po rumunskich kamienicach w poszukiwaniu jednego mutanta ktory tylko tym sie rozni od czlowieka ze ma zabki podrasowane... mozna sobie puscic ten film w dowolnym momencie a dzialo sie bedzie to samo czyli nasi bohaterowie krok za krokiem skradaja sie za potworem w kolejnym takim samym korytarzu... przysnalem 3 razy na tym filmie... ;/